Dance Mix Chart

Notowanie 776 2013-04-12

01. Moby & The Loops Of Fury - Para (Original Mix) (4T - ↑7)
02. Push - Universal Nation (Jonas Stenberg Remake 2013) (9T - ↓1)
03. Fisherman & Hawkins – Apache (5T - ↓1)
04. Adrian Sadowski - Hope (5T - POSTÓJ)
05. Andrew Reyel - Zeus (4T - ↑9)
06. Ummet Ozcan - Here & Now (Original Mix) (NOWOŚĆ)
07. Simon Patterson - Zero Contact With The Humans (4T - POSTÓJ)
08. Shogun - Supernova (4T - ↓5)
09. MarLo - BOOM (9T - ↓4)
10. W&W & Ummet Ozcan – The Code (10T - ↑1)
11. Fatboy Slim – Right Here Right Now (Coyu Remix 2012) (6T - ↑7)
12. Alexandre Bergheau - Adduria (7T - ↓3)
13. Fedde Le Grand, Sultan & Ned Shepard - Long Way From Home (NOWOŚĆ)
14. Allen & Envy vs Sean Boyd - The Saviour (Original Mix) (5T - ↓4)
15. Richard Durand – Radical (2T - ↑1)
16. Delta3 – Apollon (2T - ↓10)
17. Sunflare - Egyptian Wind (8T - ↑3)
18. Omnia Feat Emma Hewitt Vs MaRLo - The Light Boom Miss You Paradise (RomCools Mashup) (4T - ↑1)
19. Gareth Emery - Meet Her In Miami (7T - ↑4)
20. Markus Schulz - The Spiritual Gateway (Transmission Theme 2013) (7T - ↓3)
21. Bulat Nanox - Vodka (12T - ↑18)
22. Kamo - Vocoder (12T - ↑19)
23. Festen - Give it To Them (12T - ↑19)
24. Arisen Flame - Concept (Original Mix) (NOWOŚĆ)
25. Neelix – Smoke & Mirrors (2T - ↑5)
26. Tymek - North Aurora (13T - ↓11)
27. Frans Bak - The Killing (9T - ↓3)
28. Push - Till We Meet Again (7T - ↑6)
29. Jorn van Deynhoven - Superfly (9T - ↓4)
30. Armin van Buuren pres. Gaia - Humming The Lights (9T - ↓1)
31. Andrew Rayel - Musa (Original Mix) (8T - ↓5)
32. Ahmed Romel - Moon Glow (NOWOŚĆ)
33. Wavetraxx - Das Boot 2013 (5T - ↓11)
34. Photographer Vs Blank & Jones feat Anne Clark - The Hardest Heart of Airport (ThomasS Mashup) (7T - ↑2)
35. Liz VS. Lookback - King of My Castle (DJ A-One & Sweet Beats Mashup) (2T - ↑10)
36. Damian Wasse - Amnesia (9T - ↑1)
37. Rank 1 vs M.I.K.E. - Elements Of Nature (10T - ↓10)
38. Showtek – Slow Down 2013 (2T - POSTÓJ)
39. Pryda – Power Drive (Original Mix) (NOWOŚĆ)
40. Bobina - The Space Track (Andrew Rayel Remix) (16T - ↑3)
41. Avernus - Schizophrenia (10T - ↓6)
42. John '00' Fleming – Pillars of Creation (3T - ↑8)
43. Paul Van Dyk – Such A Feeling (2T - ↑4)
44. Nicky Romero – Symphonica (2T - ↑4)
45. Abstract Vision & Elite Electronic vs Aimoon – Galactic (2T - ↑1)
46. Giorgio Ponticelli – Pntx Rise (10T - ↓6)
47. Westbam feat. Richard Butler - You Need The Drugs (Moguai Remix) (4T - ↓3)
48. Mauro Picotto & Riccardo Ferri - New Time New Place (Dosem Remix) (NOWOŚĆ)
49. Armin Van Buuren feat. Trevor Guthrie - This Is What It Feels Like (W&W Remix) (NOWOŚĆ)
50. Members Of Mayday - Never Stop (NOWOŚĆ)

Notowanie takie sobie. Nie było, szczerze mówiąc, na czym ucha zawieśić.
Nie wiem, jak to się dzieje, że dobre numery opuszczją listę, a Moby okupuje jedynkę...

Pewnie zaraz mnie zjedziecie, że notowanie super, a ja się nie znam :/, ale to moja opinia. Pozdro!

psiapsiolka0512 pisze:Notowanie takie sobie. Nie było, szczerze mówiąc, na czym ucha zawieśić.

W gruncie rzeczy tak, coś tam się przewinęło ale większość nie pieści uszu a niektóre wręcz osłabiają i powodują myślenie: "matko, jak coś takiego może być na tej liście!?"...

psiapsiolka0512 pisze:Nie wiem, jak to się dzieje, że dobre numery opuszczją listę, a Moby okupuje jedynkę...

Taka tendencja utrzymuje się od paru ładnych lat ...
Niestety, większości nie podobają się ambitne utwory ale te proste, standardowe, przewidywalne itd...

psiapsiolka0512 pisze:Pewnie zaraz mnie zjedziecie, że notowanie super, a ja się nie znam :/, ale to moja opinia. Pozdro!

Ja na pewno nie a i wstawiam się za Tobą
Pozdrawiam psiapsiółkę

Zdecydowanie "NIE" dla numeru jeden nie podoba mi się żaden kawałek Moby jest do kitu a reszta notowania nie jest najgorsza

Chociaż bardzo lubię Moby'ego. Mam chyba wszystkie jego albumy na CD w swojej kolekcji, to muszę przyznać, że ten utwór jest wyjątkowo słaby. Te pseudo dubstepowe klimaty mi nie odpowiadają w ogóle. Dubstep już umarł, tak jak niegdyś happy hardcore, a to co teraz jest wydawane to tania imitacja tego czym był dubstep dziesięć lat temu, i czym pozostawał przez dłuższy okres czasu, póki go mainstream nie przerobił na swoją modłę (patrz. Britney Spears, BEP etc.).
To trochę tak jak za komuny było z czekoladą. Była czekolada i wyrób czekoladopodobny. Niby wygląda tak samo, ale smakuje o wile gorzej.

Krees pisze: Niestety, większości nie podobają się ambitne utwory ale te proste, standardowe, przewidywalne itd...

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem ambitnych numerów. Myślę, że dla Ciebie, Psiapsiółki i dla mnie pod tym pojęciem będzie kryło się coś zupełnie innego.

Nie uważam (i nigdy nie uważałem) aby tzw. "ambitne" utwory nadawały się do listy. Co innego tzw. "nowe brzmienia". Nowe brzmienia zawsze się przydają, bo wprowadzają powiew świeżości w tych zakurzonych ze starości stylistykach. Lista DMC dawniej taka była, dziś zdecydowanie mniej. Nowości było kilka naprawdę ciekawych i akurat to zestawienie nie było takie złe. Przypuszczam zresztą, że to co się koleżance Psiapsiółce będzie podobało, u mnie raczej poklasku nie znajdzie. I vice versa. Tak więc każdy ma swój gust.

Od dłuższego czasu jestem fanem neotrance'u oraz microhouse'u (czasem te pojęcia są stosowane zamiennie, czasem osobno). Te style w muzyce już dawno przestały być undergroundowe. Do muzyków grających i tworzących to brzmieniel zaliczyć trzeba: Dominika Eulberga, Extrawelt czy Paula Kalkbrennera. Po sukcesie filmu "Berlin Calling" stał się obecnie jednym z najpopularniejszych brzmień w klubach na całym świecie. Powoli zaczyna wypierać electro house który przejadł się jak niegdyś progressive trance. Tego jednak wciąż tutaj nie ma. Zapewne z różnych względów. Przypuszczam też, ze gdyby się pojawił to tez różna byłaby reakcja słuchaczy. Po euforię, przez obojętność na rozczarowaniu włącznie.

Gdy dubstep zaczął pojawiać się w propozycjach jakieś 5 lat temu, odzew był zerowy, dzisiaj będzie go coraz więcej, bo to on w mainstreamie zapełnia lukę po electro housie. Niestety za ten styl wzięli się już tacy producenci, którzy na swoim koncie mają po kilka "metamorfoz". Wszystko to po to, aby zarobić. Tak więc szykujcie się na wysyp pseudo dubstepowych produkcji, bo będzie ich coraz więcej na liście. Taki znak czasu.

Na zakończenie zostawiam Was z dubstepową propozycją sprzed lat, która nie doczekała się odnotowania w zestawieniu. Porównajcie to z dzisiejszym tzw. dubstepem, a szybko znajdziecie różnicę.

The Streets - "In The Middle (Nero Remix)"



P.S.

Krees:

Utwór Johna '00' Fleminga to "Pillars of Creation", do tytułu wkradła się literówka. Zarówno z tego, jak i poprzedniego zestawienia

Pozdrawiam

W sumie to zgadzam się z tobą Desper taka tania imitacja czegoś co kiedyś było naprawdę pożądane czyli dupstepu coś co było kiedyś naprawdę cudowne każdy kiedyś naprawdę fascynował się taką dawką tylko, że teraz już mamy inne klimaty i mocne granie...

Desper pisze:Te pseudo dubstepowe klimaty mi nie odpowiadają w ogóle.

Popieram! Ni to przypiąć, ni przyłatać takie cóś...

Desper pisze:Dubstep już umarł, tak jak niegdyś happy hardcore

Co Happy Hardcore to tak, chyba już nikt tego nie robi lub prawie nikt... Co do Dubstepu: nie powiem czy wg mnie umarł bo w nim nie siedzę jak np w psychodelice ale coś tam dobrego (czytaj: ze mi się podoba) zdarza mi się usłyszeć, jednak nie są to takie produkcje jak sprzed kilku lat. Natomiast to, w jaki sposób piszesz o Dubstepie; ja dokładnie tak samo mówię o Trance, dla mnie dobry Trance już dawno się niemalże skończył a niemalże dlatego, że czasem coś jeszcze dobrego dla moich uszu usłyszę, jednak niezwykle już dzisiaj rzadko.
Na dzień dzisiejszy psychodelika, o której wspominałem już też się wg moich uszu (gust) psuje. Nie jest to już takie fajne jak kiedyś...

Desper pisze:to co teraz jest wydawane to tania imitacja tego czym był dubstep dziesięć lat temu, i czym pozostawał przez dłuższy okres czasu, póki go mainstream nie przerobił na swoją modłę (patrz. Britney Spears, BEP etc.).

i to w 100% popieram.

Desper pisze: Krees napisał(a):
Niestety, większości nie podobają się ambitne utwory ale te proste, standardowe, przewidywalne itd...

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem ambitnych numerów. Myślę, że dla Ciebie, Psiapsiółki i dla mnie pod tym pojęciem będzie kryło się coś zupełnie innego.

Mam na myśli (mniej więcej) utwory bardziej zaskakujące aranżacyjnie, brzmieniowo itp a nie zbudowane jak tysiące innych i świecące tylko tym, że wypuszczono je w Armadzie czy innym wiodącym labelu.

Uważam, że pojęcie muzyki "ambitnej" będzie dla każdej na świecie osoby czymś innym, choć może podobnym ale jednak odmiennym; ile ludzi, tyle umysłów a ile umysłów tyle sposobów postrzegania wszystkiego
czyli:

Desper pisze:Tak więc każdy ma swój gust.

Desper pisze:Nie uważam (i nigdy nie uważałem) aby tzw. "ambitne" utwory nadawały się do listy. Co innego tzw. "nowe brzmienia". Nowe brzmienia zawsze się przydają, bo wprowadzają powiew świeżości w tych zakurzonych ze starości stylistykach.

Również uważam, że się nie nadają bo większość odbiorców ich "nie kupi", tak to ujmę.
Co do świeżych brzmień zgadzam się jak najbardziej ale te świeżości tak jak wspominaliśmy obaj, wedle gustów są różnie odbierane. Mi niestety większość nowoczesnych numerów zwyczajnie się nie podoba z różnych względów, mało co jest w stanie mnie dzisiaj zadowolić i to w coraz większej liczbie gatunków.
To moje zdanie.

Wspomniałeś o NeoTrance i microhouse. Z pierwszym parę latek temu zetknąłem się z tym gatunkiem i mnie obrzydził (może źle trafiłem, nie wiem). Malutko i nim wiem, jednak na ubiegłorocznej edycji Mayday bardzo mi się podobało granie Extrawelt i nie wiedziałbym co grają, gdybym nie został poinformowany
Obecnie mogę powiedzieć, że właśnie tego typu muzyka jest dla mych uszu całkiem ok, jednak puki malutko się w tym gatunku orientuję.
Odnośnie Microhouse nawet nie wiem co to takiego i chętnie poznam aby jakieś wnioski wyciągnąć.

Desper pisze:Tego jednak wciąż tutaj nie ma. Zapewne z różnych względów. Przypuszczam też, ze gdyby się pojawił to tez różna byłaby reakcja słuchaczy. Po euforię, przez obojętność na rozczarowaniu włącznie.

Tu masz pieruńską rację , tak właśnie jest z "inną" muzyką...

......
Literówki nawet nie zauważyłem mimo, że znam już tytuł poprawiłem.

Pozdrawiam czytających i konwersujących

No też niby się zgadzam z Wami, chłopki.
Dodam tyle, nigdy nie przepadałam za Mobym, ale TO COŚ na jedynce, to nie wiem uż przechodzi jakiekolwiek pojęcie...

Poza tym, jak już mówiłam, z listy wypadają numery dobre, a zwykle zostaje coś, co mi przynajmniej, rzadko wpada w uszko .

Nie narzekam już, poczekam do nasępnego notowania - pewnie jakaś nowość wpadnie mi w ucho .


P.S. Ważne, że nie tylko ja zwróciłam uwagę na to, że ostatnie notowania i numer 1 były kiepskie .

A mnie się wydaje, że miejsce pierwsze z kosmosu się nie wzięło. Skoro jest Moby na I miejscu, to ktoś musiał na niego głosować. Większość? Przynajmniej tak mi się wydaje, chyba że zasady pozycjonowania na liście DMC są inne i nam nie znane. Miałem kiedyś wielki wstręt do pop'u, wtedy bardzo lubiałem gatunek drum and bass, ale nie narzekałem przy wszystkich, że radia do obrzydzenia grają tylko ten pop i pop. Skoro utwór na miejscu powiedzmy 48 przy kolejnym notowaniu wylatuje, to znaczy że większości ten utwór nie przypadł do gustu. Trudno wymagać od innych by lubieli to co my. Skoro wszyscy twierdzą, że notowanie i miejsce I było kiepskie, to dlaczego mamy takie zestawienie, a nie inne?

Nie twierdzę, że miejsce pierwsze wzięło się z kosmosu. Napisałem nawet "(...) szykujcie się na wysyp pseudo dubstepowych produkcji, bo będzie ich coraz więcej na liście. Taki znak czasu." To brzmienie szturmem zdobywa sevenowskie, heavenowskie klimaty, bo mainstream wyczuł, że może na tym zarobić. Dziś za dubstep biorą się tacy producenci jak Gabry Ponte Tylko, że to z prawdziwym dubstepem nie wiele ma wspólnego i mnie się to nie podoba. Mój kumpel mówi na to "remont" I muszę przyznać, że brzmi podobnie

Mam również inną opinię na temat utworów jakie wypadają. Zazwyczaj wypadają te utwory, które brzmią bardzo podobnie do tych z listy. Tak więc ucho ich nie wyłapuje i nie zapamiętuje. Skoro nie zapamiętuje, to nie oddawane są na nie głosy. Zamiast tysięcznego trance'u (który, jak słusznie zauważył Krees, już dawno umarł) czy tez wychodzącego z mody electro house'u, zaproponować jakąś odmianę, to Maciek wciąż serwuje to samo. I tak 70% nowości wylatuje po dwóch, trzech tygodniach pobytu na liście. I tak w koło Macieju. Nihil novi.

Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę tylko na to, że nie napisałem, że to notowanie jest kiepskie, tylko, że mi się pierwsze miejsce nie podoba i że to jest chyba najsłabszy kawałek Moby'ego, którego bardzo sobie cenię.

Pozdrawiam i dalej się nie wypowiadam