paulspacer pisze:Podejście niektórych z Was jest jest według mnie kompletnie oderwane od rzeczywistości w jakiej obecnie się znajdujemy. Każdy ma swoje zdanie, prawo do jego wyrażenia i osobiście to szanuję ale prawda jest taka, że nie można mieć wszystkiego. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że ten kto stoi w miejscu w efekcie się cofa więc nie możemy ciągle żyć przeszłością, gdyż w niedługim czasie pożegnalibyśmy się z DMC i wtedy to dopiero zaczął by się płacz, że nikt nic nie zrobił aby temu zapobiec. Jak już wspomniał MW - nie dorabiajmy niepotrzebnie ideologii bo te z czasem i tak upadają. Tyle ode mnie...
My jestesmy oderwani od rzeczywistosci????? Nie obraz się Paul, ale nie spodziewalem sie od CIebie takich slow. To samo w kwestii "dorabiania ideologii", o czym niby mówił Maciek, sorry ale nie zauwaźam, aby ktokolwiek, a przede wszystkim ja dorabiał jakąś ideologię. To o czym piszemy/pisaliśmy to są fakty, ale cóź najwyraźniej najwygodniej jest zamieść pod dywan na zasadzie, źe nie ma nie tematu. Szkoda, źe w ogóle o dorabianiu idelogii Maciek osobiście nie wypowie się na forum, ale cóź najwidoczniej jesteśmy zbyt maluccy, źeby ppofatygować się i napisać parę zdań na forum, które przecieź jest najodpowiedniejszym miejscem do takich dyskusji. A moźe po prostu brakuje odwagi ze strony Maćka do bezpośredniej dyskusji?
Dlatego dla mnie właśnie taka postawa, o której napisał Paul zmusiła mnie do opuszczenia tego forum, bo skoro wg Was nie ma problemu to nie warto dalej się spuszczać. W sumie po naszym odejściu Maciek powinien być zadowolony zostaną sami bałwochwalcy.
A jeszcze w kwestii oderwania od rzeczywistości, to prędzej Macie bardziej się od niej oderwał, skoro nie zauwaźa, źe obok trancu jest jeszcze parę innych gatunków, ale cóź najwidoczniej prezentowanie jednego gatunku wynika chyba wygodnictwa
I nie ma tu niczego z "życia przeszłością", ani dorabiania ideologii. To poprostu chłodna ocena rzeczywistości klubowej w Polsce i konfrontacja jej z rzeczywistością muzyczną w DMC 
