Strona 1 z 1

DJMAG - 07

: 19 gru 2010, o 17:43
autor: Justus
Obrazek


Nikt nie ma tak dobrze jak my! Ile międzynarodowych sław popu, rocka, jazzu, reggae czy muzyki poważnej wystąpi w Polsce w ciągu trzech letnich miesięcy? Kilku? Kilkunastu? Nawet, jeśli zebrałoby się kilkudziesięciu, to i tak niewielki procent ilości dj-ów, którzy zostali zaproszeni na tegoroczne polskie open airy. Na stronach 40-41 znajdziecie mapkę z trzynastoma polecanymi przez nas krajowymi festiwalami. W ramkach postanowiliśmy uwzględnić tylko częściowe line-upy, a ściślej ograniczyliśmy się do maksymalnie siedmiu zagranicznych nazwisk. Ciekawe, czy zgadlibyście ilu konkretnie mniej lub bardziej popularnych międzynarodowych wykonawców zagra łącznie na tych trzynastu festiwalach. Odpowiedz brzmi: 219 sztuk!

Kilka nazwisk się powtarza, ale też kilku, a może kilkunastu jeszcze brakuje, bo nie wszystkie line-upy na dzień dzisiejszy zostały domknięte. 219 dj-ów, zespołów, artystów grających live-acty albo wokalistów. Trudno sobie wyobrazić kogoś, kto zaliczy wszystkie te wydarzenia. Ile miałby wakacyjnych wspomnień, ile muzyki w głowie! Komplet punktów jest jednak nie do zdobycia, bo w kilku przypadkach pokrywają się daty. Maksymalnie zatem jest „do wzięcia” 10 festiwali. Gdyby wśród naszych czytelników znalazł się ktoś, kto ma w planie odwiedzić choćby połowę z tego, już teraz namawiam do kodowania wrażeń i spisywania ich na potrzeby… DJmaga. Po wakacjach na pewno przygotujemy szczegółowe podsumowanie tego obfitego, festiwalowego sezonu. Znajdzie się też miejsce na Wasze uwagi i porównania. Weźcie to pod uwagę i piszcie do nas, czekamy na Wasze relacje i opinie.

Nie przegapcie tej muzycznej rozpusty, jak pisze Allan McGrath z angielskiej redakcji DJ Magazine: „Spójrzmy prawdzie w oczy – bez względu na to, czy świeci słonce, czy pada deszcz, nie ma nic lepszego na świecie od porządnego festiwalu. To inny świat (…) Nie ma drugiego takiego miejsca, gdzie twoim głównym problemem jest czy ruszyć tyłek w kierunku sceny głównej, czy może zostać tam gdzie jesteś. Czy biec zobaczyć kolejnego artystę czy może zostać przy swoim namiocie z twoimi najlepszymi przyjaciółmi”. Festiwale to muzyka, ale też przede wszystkim niepowtarzalna atmosfera, cos wyjątkowego unosi się w powietrzu, cos nie do opisania. Jedyny w swoim rodzaju stan umysłu – nie da się go odtworzyć w innych okolicznościach. Roger Sanchez na stronie 34 mówi nam, że na muzykę taneczna ze społecznego punktu widzenia można spojrzeć jako na coś, co powoduje pewne zjednoczenie. Ludzie chcą być ze sobą i wspólnie razem cos robić, wspólnie spędzać czas. Znamy to dobrze z klubów, podobnie jest na festiwalach. Z ta różnica, że wszystko dzieje się latem na świeżym powietrzu, na kilkanaście godzin przenosimy się do „festiwalowego miasteczka” (nie wiem jak Wy, ale ja tam często czuje się jak w niebie) no i skala dużo większa.

Skąd na to wszystko brać fundusze? To pytania powraca jak bumerang zawsze tuż przed wakacjami. Gdyby dla kogoś koszty wojaży po Polsce nie były straszne, a nawet była szansa na wyjazd/wylot poza granice – na stronach 42-43 znajdziecie mapkę z propozycjami z Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii, Francji, a nawet USA (plus jedna z Afryki!). Za miesiąc natomiast dużo miejsca poświecimy wyspie – ojczyźnie wszystkich klubowiczów na świecie Ibizie. Co w tym numerze? Nie mam już miejsca na wymienianie wszystkich zagranicznych artystów, z którymi rozmawiamy w tym miesiącu – skupmy się na ekipie krajowej - Polskę reprezentują Pati Yang, An On Bast, Kim, Poziom X, Carlo Calabro, Nitrous Oxide, Tulipan, Ojciec Karol, Dudson, G+R, Kwazar, Chris de Seed, Livin’ So Fast, Fusion F, Lucjan i Good Paul. Poza tym Jakub Rene Kosik szczegółowo analizuje sytuacje na polskiej klubowej scenie w nowym cyklu „Polska a reszta świata”. Polecam i pozdrawiam!

Marcin Żyski / redaktor naczelny

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wersja elektroniczna do kupienia na www.djmag.pl